SOTTP

evelinux

dlatego powiedziałam na początku że mi samej sie podoaba ten styl w ktorym pisze w tym opowiadaniu Smile

cieszę sie ze sie wam podoba Smile

ps. poczekajcie jak bedzie opis Toma Bailey'a jak Kat bedzie przedstawiana reszcie ekipy Very Happy

mi sie najbardziej podoba Smile

misstibby

pisz szybko bo juz się niemoge doczekać jak bedzie wyglądał Razz

Tibbybee;)

Eve, z każdym fragmentem coraz ciekawiej Smile

B. fajny 'żywy' opis, taki w stylu Ann Brashares

evelinux

oo.. .dzięki za komplement Tibbybee Smile

to zaraz zaczne przepisywać Smile

Tibbybee;)

Właśnie co chwilę zerkam, czy nie weszłaś i nie dopisałaś Wink

evelinux

Następnego dnia przepełniona dobrą energią od Joe, stałam przed biurem redakcji, czekając na Drew, która miała mnie zaznajomić z resztą zespołu redakcyjnego. Kolana miałam jak z waty, ale jakoś się trzymałam. W końcu nadeszła moja wczorajsza zmora, Drew Whipstaff, ze swoim drażniącym uśmieszkiem mówiącym Jestem gwiazdą a ty nikim, ale nawet i to jakoś zniosłam. Weszłam za nią do sali pełnej młodocianych dziennikarzy i przyszłych redaktorów naczelnych. Przeleciałam wzrokiem po wszystkich twarzach wpatrujących się we mnie i zauważyłam, że wszyscy mają na sobie bardziej lub mniej, ale eleganckie ubrania. Spośród tłumu poważnych nastolatków wyłoniła się jedna NORMALNIE ubrana osoba, choć stwierdzenie normalnie ubrany ma tu wartość względną i można by się zacząć poważnie kłócić na ten temat.
- Jestem Tom Bailey! Witam w zespole! - wykrzyknął ochoczo chłopak, który był, na mój gust, normalnie ubrany, bo sądząc po reakcji reszty był on ubrany co najmniej niestosownie.
- Nie sil się, Bailey! - odparła lodowatym tonem Drew. - To jest Kat... - przerwała w pół zdania, bo dopiero teraz przypomniała sobie, że nie wiem jak mam na nazwisko.
- O'Hara! Kat O'Hara! - wykrzyknęłam, a Drew chyba pierwszy raz w życiu poczuła w stosunku do kogoś wdzięczność, bo rzuciła mi dziękujące spojrzenie. Jednak ta sielanka długo nie potrwała, bo Drew zamierzała dokończyć to, co chciała powiedzieć Tomowi.
- No więc, Bailey, O'Hara będzie od dzisiaj pełniła twoją funkcję w redakcji. Czyli że ty jesteś zwolniony! - wykrzyknęła na koniec z diabelską satysfakcją.

Tom bez słowa odwrócił się, zabrał swoje rzeczy i ruszył ku drzwiom. Po drodze przeszedł koło mnie cicho mówiąc:

- Uważaj na nich, potrafią pozbyć się każdego, kto im nie odpowiada - i przyjacielsko się uśmiechnął.

Po całej tej akcji, Drew jakby nigdy nic zaczęła mi pokazywać aparaty fotograficzne którymi dysponowała szkoła. Przechodziłyśmy z pomieszczenia do pomieszczenia, aż w końcu dotarłyśmy do małego ciemnego pokoiku.
- To jest ciemnia - powiedziała wyniośle. - Chyba wiesz jak wywołuje się zdjęcia?
- Szczerze mówiąc to nie bardzo. Ale Tom mógłby mi przecież pokazać jak to się robi

Gdy Drew powiedziała mi, że zdjęcia Toma są okropne, postanowiłam przyjrzeć się im. Jeszcze tamtego popołudnia poszłam do szkolnej biblioteki, aby obejrzeć wcześniejsze egzemplarze Naszego świta i według mnie żadne z jego zdjęć nie zasłużyło na to, aby mówiło się o nim jak o czymś brzydkim. Jego zdjęcia miały duszę jakiej nie miała większość moich zdjęć, a ona po prostu go skreśliła. Tylko dlaczego? Bo do nich nie pasował? Bo zamiast garnituru, białej bluzki i krawatu nosił wypłowiałe dżinsy, sprany podkoszulek i tenisówki? Tak! Dla niej nie liczył się talent i wrażliwość, tylko dopasowanie do reszty. Czy ja wyglądam na kogoś, kto bedzie się ubierał tak jak oni sobie tego zażyczą? - myślałam. Moją głowę przepełniało tysiące myśli. A co będzie ze mną jak sie nie dostosuję do nich? Też mnie wyrzuci i przyjmie na moje miejsce pierwszą lepszą osobę? Czy tak pomyślał o mnie Tom? że jestem ta pierwsza lepsza?

W końcu skończyło się całe to oprowadzanie i poznawanie, i ruszyłam do mojej szafki, żeby schować w niej szkolny aparat, który dała mi Drew i zabrać książki na następną lekcję. Na korytarzu wtopiłam się w tłum uczniów i niczym z nurtem rzeki powoli płynęłam w kierunku mojego portu - szafki. Gdy dotarłam na miejsce, przy zafce obok czekała już rządne mojego sprawozdania z wydarzeń Joe.

misstibby

oo bardzo fajne, naprawde Smile

a mam takie pytanko czy będzie opis zewnętrzyny Tom'a ? bo jak narazie jego styl ubierania podoba mi się Razz

evelinux

a wiesz że nie pamiętam.. czy sie na to porwałam.. ja tego dawno w rekach nie mialam.. a jak ty gosobie wyobrażasz?

misstibby

evelinux

podoba mi sie torba na ramie i wlosy Wink

niekoniecznie nieuczesane ale wlekkim nieladzie artystycznym Wink

misstibby

dokładnie w takim nieładzie Razz

evelinux

to dalej go sobie tak wyobrazaj.. bo chyba nie mam blizeszgo opisu.. ale takie bylo moje zamierzenie.. lubie ciemnowlosych chlopakow z poldlugimi wloskami ;P

misstibby

hehe to bardzo dobrze Razz

no i czekam na dalszy bieg wydarzeń

Tibbybee · Gość

I ja czekam Wink

Afro

świetne opowiadanie E. czekam na ciag dalszy Very Happy