SOTTP

Bridget - Bee

Ja nie mam kieszonkowego i tak jest dla mnie dobrze bo jak na cos potrzebuje to prosze mamę.

Zuz@

Ja tez wolę ,jak nie dostaje kieszonkowego ,a mama daje mi kase kiedy chce Razz

Bridget - Bee

Dokładnie moze nie zawsze mi daje ale i tak wychodzi wiecej niż jak bym miała kieszonkowe

ZUZIA

Ale gdybym nie dostawała kieszokowego to pewnie nie wyglądałoby to tak jak u was...

gaduła97

noo jak same widzicie te baleriny sa obrzydliwe... ja ich wogule nie zaloze i przede wszystkim nie kupie!!! Very Happy

ja nie wiem jak mozna chodzic w takich butach!!!a rozowe kolory sa do bani...co my jakies barbi jestesmy??boooooze!!!a wracajac do butow to ja wole raczej a wlasciwie przede wszystkim typ sportowy!! Smile

ZUZIA

A ja kocham trampki i glany!!!!!!!!!!!!!

kelly

No cóż....właśnie wczoraj byłam z mamą kupić sobie buty ale ona oczywiście chciała mi kupic jakieś brązowe albo beżowe baletki, a ja chcę jakies sportowe buty....w innych chdzić nie umiem Razz

Zuz@

JA najbardziej lubię adidaski, teraz chce mieć zielono-różowe trampeczki Razz

A facetów lubię w glanach Razz

Bridget - Bee

Mi się glany podobają ale samam bym ich mieć nie chciała. Ja sobie tylko adidasu kupuje bo jak sobie kupiłam takie wyjściowe na apele itp to i tak w nich nie chodziłam tylko w mamy

Zuz@

Mi sie glany podobają, kiedyś chciałam miec niebieskie a,le już mi przeszło Smile

A wyjściowe to mamy nosze ,ale teraz musze sobie kupić jakieś płaski na komers ,bo na obcasie się zabije Razz

Bridget - Bee

Ja raz poszłam w obcasach na apel w którym występowałam i cały czas co byłam w szkole musiałam w nich chodzić jak wróciłam do domu to myslałam ze umre

Nati:)

Hehe ja tez raz tak zrobiłam włożylam buty na dość sporym obacasie(mamy) i myslałam że padne (to była jakaś szkolna uroczystość którą poprzedzał dłuuugi apel....Teraz musze sobie kupić jakieś ładne butki ale na płaskim obcasie:)

Zuz@

Ja na nadanie szkole imienia miałam buty-swoje-na nie dość dużym obcasie, a opcierały mnie strasznie. A w teatrze miałam stać 2 h ,bo brtałam udział w ślubowaniu. "Na szczescie" brat mojego kolegi zemdlał i się przestraszyli i po 1h kazali nam usiaść. Potem w kościele sztandarowe źle sia poszuły i musiałam stać znowu. A po południu miałam iśc, na szczescie w adidasach, na festyn. Wieczorem umierałam Very Happy

P.S To mój 1800 post Laughing

Bridget - Bee

Ja na szczeście mam mało uroczystości na które chodze w eleganckich butach a chodze tylko na te szkolne

ZUZIA

Teraz sobie takie zajefajne trampki ze skarpetką w paski...poprostu suuuuper!